Wycieczka do Zakopanego – listy do rodziców
Zakopane dzień 1
Godzina 5:10, hala główna Dworca Centralnego, zaspani, ale uśmiechnięci wraz z rodzicami gromadzimy się w wyznaczonym miejscu i witamy opiekunów wycieczki: Pana Szymona i Panią Laurę. Choć musieliśmy wstać w środku nocy, jesteśmy podekscytowani i przekonani, że malownicze krajobrazy i piękna pogoda wynagrodzą im wszelkie niedogodności.
Udało się, dojechaliśmy pociągiem do Krakowa, a później przesiedliśmy się do autobusu w kierunku Zakopanego. Po zostawieniu bagażu w hostelu udaliśmy się na spacer, aby poczuć atmosferę miasta położonego w otulinie Tatr. Skocznia narciarska Wielka Krokiew zrobiła na nas ogromne wrażenie! Na lunch zjedliśmy tradycyjne dania, które zadowoliły nawet wybrednych smakoszy. Następnie odpoczęliśmy w pokojach i o godzinie 17:00 kolejką linową dotarliśmy na nasz pierwszy szczyt – Gubałówkę, z której roztaczały się niezapomniane widoki. Pyszna kolacja, którą jedliśmy wieczorem, były prawdziwą ucztą dla naszych zmysłów.
Zasnęliśmy w oka mgnieniu z uśmiechem na ustach.
Zakopane dzień 2
Choć warunki pogodowe tego ranka wydawały się dość niepewne, nie porzuciliśmy planów spacerowania w Dolinie Kościeliskiej. Każda prognoza zapowiadała inne warunki pogodowe, ale najwyraźniej góry rządzą się swoimi prawami i… padało. Pomimo tego, że było mokro, udało się nam znaleźć kilka pozytywów. Towarzyszyła nam licencjonowana przewodniczka tatrzańska, która podzieliła się z nami szeroką wiedzą z zakresu geografii, nauk ścisłych i historii. W drodze do Schroniska na Hali Ornak nie mogliśmy się powstrzymać od spróbowania ciepłych „oscypków”, lokalnych serków, których smak podbił nasze serca i podniebienia! Wreszcie przestało padać i mogliśmy w 100% czerpać przyjemność z zapierających dech w piersiach widoków.
Kolejną atrakcją tego dnia było Muzeum Iluzji. Nie chcieliśmy opuszczać tego miejsca; co najmniej kilka razy odwiedzaliśmy te same pomieszczenia (zwłaszcza salę grawitacyjną i labirynt z lustrami). Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć i cieszyliśmy się każdą chwilą!
Zakopane dzień 3
Trudno opisać nasze wrażenia podczas wędrówki z Kuźnic do Czarnego Stawu Gąsienicowego (trzeba po prostu zobaczyć to miejsce). Pogoda była idealna, a im wyżej wspinaliśmy się, tym bardziej nasz zachwyt rósł. Nasza wspaniała Pani przewodnik dostosowywała tempo do naszych potrzeb, dlatego zrobiliśmy kilka przerw, podczas których poznawaliśmy budowę geologiczną gór.
O 12.00 następnego dnia pożegnaliśmy Tatry, a wspomnienia z tej wycieczki niewątpliwie pozostaną z nami na zawsze.
Ósmoklasiści
8th graders